Użytkownicy telefonu Jolla C2 zaczną otrzymywać darmowe aktualizacje systemu Sailfish OS przez 5 lat

Przedstawiciele fińskiej firmy Jolla zapowiedzieli, że ci, którzy kupią lub już posiadają model telefonu pn. C2, będą mogli otrzymywać darmowe aktualizacje systemowe przez 5 lat. Oznacza to koniec obowiązkowej corocznej subskrypcji, żeby móc na aktualizacje się w ogóle załapać.

19 czerwca 2025 roku twórcy Sailfish OS — jak i jednocześnie producenci telefonów sygnowanych marką Jolla — zapowiedzieli na oficjalnym forum dyskusyjnym porzucenie modelu obowiązkowej, corocznej subskrypcji, która dotychczas w ogóle umożliwiała pobieranie regularnych aktualizacji systemu Sailfish OS.

Sailfish OS jest systemem częściowo otwartoźródłowym — choć bazuje on na Linuxie, tak interfejs jest już własnościowy. Co więcej, jest to platforma mobilna tworzona przez europejską firmę, gdyż Jolla ma swoją siedzibę w Finlandii. Mimo różnic konstrukcyjnych, dzięki wbudowanej w Sailfish OS warstwie kompatybilności można uruchamiać aplikacje napisane na Androida.

Twórcy zapowiedzieli przejście na model dobrowolnie pobieranej comiesięcznej opłaty subskrypcyjnej od lipca 2025 roku, jednak nie weszli na łamach tego ogłoszenia w szczegóły, jakimi atutami mogłaby zachęcać do jej aktywacji.

Społeczność forum dyskusyjnego Sailfisha ciepło przywitała zapowiedzianą zmianę.

(Na zdjęciu tytułowym zaprezentowano zdjęcie telefonu Jolla Phone C.)

Źródła

Zdjęcie tytułowe pochodzi ze strony forum.sailfishos.org. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.