Dane Terrace nawołuje do bojkotu Disney+ po tym, jak Disney zapowiedział wdrożenie funkcji generacji zawartości przez AI

Dane Terrace, ilustratorka związana z Disneyem, wezwała odbiorców do rezygnacji z Disney+ po zapowiedziach firmy dotyczących wprowadzenia narzędzi generatywnej sztucznej inteligencji. Planowana funkcjonalność, której szczegóły nie zostały ujawnione, wywołała obawy o bezpieczeństwo stanowisk pracy i naruszenia praw autorskich w przemyśle kreatywnym.

Rysowniczka współpracująca z Disneyem w świetle zapowiadanej funkcjonalności generowania zawartości opartej o sztuczną inteligencję zaczęła nawoływać swoich obserwujących do wycofania swoich subskrypcji Disney+.

– Anulujcie subskrypcje. Piratujcie „The Owl House”. Nie obchodzi mnie to. Pier… generatywną sztuczną inteligencję – napisała Dane Terrace na swoim koncie na Twitterze.

Prezes Disneya, Bob Iger, w jednym ze swoich spotkań dla inwestorów, które dotyczyło ostatniego kwartału 2025 roku, zapowiedział, że planowane jest wdrożenie funkcjonalności opartej o sztuczną inteligencję, która pozwoli na „generowanie własnych materiałów”.

Nie podał jednak dalszych szczegółów, jak mogłoby to wyglądać. Stwierdził jednak, że „wdrożenie tej funkcjonalności dałoby lepsze wrażenia” użytkownikom platformy streamingowej Disneya.

Według amerykańskiego nadawcy radiowego, NPR, generacja własnych materiałów miałaby być oparta o to, co do tej pory Disney wyprodukował.

Zapowiedź ta wywołała szeroką krytykę – obawy dotyczyły głównie ryzyka utraty pracy przez ludzi odpowiedzialnych za produkcje między innymi dostępne na platformie Disneya, albo upowszechnienie się naruszeń praw autorskich.

CBS News podało, że do sierpnia 2025 roku pracę w skali całej gospodarki USA straciło około 10.000 Amerykanów, za powód wskazując wdrożenie generatywnej sztucznej inteligencji.

– Zdajemy sobie sprawę z potencjalnych naruszeń autorskich, które mogłyby się pojawić, i musimy podjąć wszelkie kroki, żeby do tego nie dopuszczać – powiedział Iger.

Jeszcze w czerwcu 2025 roku zarówno Disney, jak i Universal – dwa największe studia filmowe – pozwały twórców Midjourney, który pozwalał na generowanie obrazów na żądanie, nazywając usługę „dziurą pełną plagiatu bez dna”.

W wyjaśnieniu swojego pozwu stwierdzono, że choć „sztuczna inteligencja, gdy jest używana odpowiedzialnie, może wspomagać kreatywność, tak wciąż «piractwo jest piractwem»”.

Źródła

Zdjęcie tytułowe zostało zrobione przez Anthony’ego Quintano i jest ono dostępne na Wikimedia Commons na licencji Creative Commons BY 2.0. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:


Udostępnij ten artykuł:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Komentując, pamiętaj o przestrzeganiu regulaminu prowadzenia dyskusji. Jeżeli masz konto w Fediwersie, Twój komentarz się tutaj również pojawi po przejściu moderacji.