W ankiecie zostało zawarte 5 pytań. Ponieważ jest to pierwszy sondaż na łamach „Kontrabandy” – jak i też należy wziąć pod uwagę to, że dopiero ten portal raczkuje – dysponuję ankietą, na którą odpowiedziało 15 osób.
Czy wiesz, czym jest otwarte oprogramowanie?
Na to pytanie twierdząco odpowiedziało 11 z 15 osób. 8 respondentów (53%) zadeklarowało, że nawet preferuje otwarte oprogramowanie bardziej niż to własnościowe, z kolei 3 respondentów (20%) stwierdziło, że woli oprogramowanie własnościowe.
Pozostała część respondentów (4 osoby lub 27%), która odpowiedziała „nie” na to pytanie, stwierdziła, że albo nie wiedziała w ogóle, czym jest otwarte oprogramowanie, lub mogła sobie nie zdawać sprawy z tego, że może je potencjalnie wykorzystywać.
Jeżeli wcześniej nie wiedziałeś/-aś czym jest otwarte oprogramowanie, to jak się o jego istnieniu dowiedziałeś/-aś?
Najwięcej respondentów – bo 8 (53%) – odpowiedziało, że dowiedziało się o otwartym oprogramowaniu z różnych źródeł znalezionych w Internecie. Na drugim miejscu jest przeprowadzana przeze mnie ankieta (3 osoby), zaś podium zamyka opcja „dowiedziałem/-am się od znajomych, partnera/-ki lub rodziny”, którą wybrały 2 osoby. Po jednym głosie zyskały dwie opcje – „żadne z powyższych” i opcja „inne”, w której ktoś zadeklarował, że wykorzystywał do tego konkretnego celu Wikipedię.
Opcję, że ktoś się dowiedział o tym, czym jest otwarte oprogramowanie podczas lekcji w szkole (co zresztą jest najbliższe tematyce tej ankiety) – wybrało okrągłe 0 osób.
Oznacza to, że zgodnie z odpowiedziami na to pytanie respondenci w ogóle nie mieli lekcji w szkole opartych o naukę otwartego oprogramowania, toteż nie mieli żadnej szansy go w ogóle poznać (lub wykorzystywali otwarte oprogramowanie na lekcjach bez żadnej świadomości o tym).
Jeżeli miałeś/-aś okazję skorzystać z otwartego oprogramowania, to jakie różnice możesz zauważyć między tym, czego wcześniej używałeś/-aś?
O otwartym oprogramowaniu ogromna większość się wypowiadała pozytywnie (odpowiedzi zachowują oryginalny sens, jedynie niektóre z nich – gdzie potrzebne – otrzymały stosowne poprawki gramatyczne/ortograficzne/interpunkcyjne). Pozwolę się wypowiedzieć tym, którzy wypełnili ankietę:
- Zauważyłem, że 7zip nie pyta mnie o kupienie pełnej wersji za każdym razem, jak coś otworzę.
- Byłem pozytywnie zaskoczony brakiem konieczności rejestrowania się na Mastodonie, aby przeglądać wpisy m.in. Panoptykonu.
- Nie ma reklam.
- Na Windowsie musiałem robić format co kilka lat. Na Linuxie nie muszę, ale za to nie mogę grać. Ale w sumie i tak już praktycznie nie gram. Ale trochę szkoda.
- Mniejsza nachalność reklam oraz „ulepszeń” do programu, mniej zmian interfejsu więc łatwiej pamiętać gdzie co jest, łatwość w korzystaniu, wrażenie większej szczerości twórcy wobec mnie, ogólnie pozytywne doświadczenia.
Była też jedna odpowiedź deklarująca, że otwarte oprogramowanie nie było wykorzystywane w ogóle. W wersji formularza przed wprowadzeniem tego pytania padła też następująca odpowiedź: „W szkole i po niej szkoda mi było czasu na uczenie się nowego oprogramowania”.
Gdyby temat otwartego oprogramowania był poruszany na Twoich lekcjach informatyki, czy istniałaby szansa, że skorzystał(a)byś z tego jako potencjalnej alternatywy?
Jak wynika z przeprowadzonej ankiety, 13 osób (aż 87%!) zadeklarowało, że by skorzystało z otwartego oprogramowania, gdyby te było nauczane w szkole. Jedynie 2 osoby (13%) odpowiedziały negatywnie na to pytanie.
Tak duże poparcie – przynajmniej w niewielkiej skali – dla wykorzystywania otwartego oprogramowania w szkołach pokazuje, że ewentualna reforma podstawy programowej powinna obejmować także jego naukę. Warto też wspomnieć, że nie jesteśmy jedyni, ponieważ wcześniej fundacja „Internet. Czas działać!” podnosiła niniejszy postulat, pisząc na swoim blogu, że „szkoła nie jest miejscem do reklamowania płatnych programów prywatnych firm”.
A co o wszystkim sądzą respondenci?
W formularzu była również możliwość odnotowania swoich odczuć związanych z wypełnianą ankietą, lub sytuacją związaną z podstawą programową. Niektóre z wypowiedzi skróciłem z racji na bardzo szczegółowy opis niektórych odpowiadających.
- Nie pomaga, że alternatywy open source pokazywane są jako „biedackie” wersje płatnych produktów.
- Wydaje mi się, że otwarte oprogramowania [sic] są niedoceniane i dzięki większej edukacji na ich temat, szczególnie w szkołach, byłoby większe zainteresowanie nimi. Sama dość mało o nich rozumiem.
- W głównym budynku mojej szkoły konsekwentnie opłacany jest Office i oczywiście Windows, ale w budynku dodatkowym wszyscy korzystamy z LibreOffice i jest dostępne także Ubuntu z myślą o technikach informatykach (takich jak ja). Poza tym około połowa wszystkich programów używanych przez wszystkie klasy to otwarte oprogramowanie – GIMP, Inkscape, VirtualBox, XAMPP, Code:Blocks, Sqlitestudio, Notepad++. Jeszcze w podstawówce pisaliśmy kartkówkę z rodzajów licencji, a w technikum informatycznym ta wiedza jest rozszerzona o pojęcia „wolnych licencji” i na egzaminie może paść pytanie o GPL. Mimo wszystko świadomość jest mała, nawet na takim kierunku.
- […] W liceum (lata 2004-2007) miałem jeden z lepszych programów nauczania informatyki. Algorytmy, programowanie, wówczas wszędobylski Pascal i po części C. […] Z początku Linuxa używano sporadycznie, drugi rok był z grafiką na Macach, przy czym na nich była powłoka BSD, podobna nieco do linuxowego Basha. To aby podnieść świadomość sytuacji zrobili nam taki kurs, że nie wyłaziliśmy z powłoki Linuxa i Unixa i na pecetach i na Macach. Potem okazało się, że połowa mat-infu siedzi prywatnie na dual boot – Windowsie do gier i multimediów, i Linuksie gdy trzeba coś zrobić automatycznie. […] Opowiadano czym jest wolne oprogramowanie, skąd się wziął GNU, Linux, o co w tym chodzi i co można z tym zrobić. Prowadził to pasjonat z pobliskiego uniwersytetu […]. Wprowadzenie do wolnego oprogramowania mieliśmy naprawdę świetne, ale był to wyjątek – szkoła w dużym mieście, dwie ulice od jednego uniwersytetu i cztery od drugiego, praktycznie w kampusie trzeciego.
Źródła
Zdjęcie tytułowe zrobione zostało przez użytkownika o pseudonimie ProjectManhattan i jest ono dostępne na Wikimedia Commons na licencji CC BY-SA 3.0 Unported. Treść artykułu powstała wyłącznie z użyciem źródeł własnych.