Badanie australijskiej organizacji rządowej eSafety: „wiele dzieci poniżej limitu wiekowego korzysta z aplikacji społecznościowych”

Organizacja eSafety przedstawia wnioski z badania opublikowanego 20 lutego 2025 roku, według których wiele australijskich dzieci poniżej zalecanego progu wiekowego wykorzystuje aplikacje społecznościowe.

Według badań opracowanych przez organizację eSafety działającej na zlecenie australijskiego rządu, 80% (ok. 1,3 mln) australijskich dzieci w wieku od 8 do 12 lat korzystało w 2024 roku z przynajmniej jednej platformy społecznościowej – mimo tego, że swoją obecnością na platformach naruszają ustalone przez platformy limity wiekowe. Najpopularniejszymi platformami wykorzystywanymi przez osoby z tej samej grupy wiekowej są YouTube (68% respondentów), TikTok (31%) i Snapchat (19%).

eSafety zbadało polityki serwisów takich jak Facebook, Instagram, Snapchat, TikTok, YouTube, Reddit, Discord oraz Twitch. Zgodnie z regulaminami tych platform, użytkownicy muszą mieć ukończone co najmniej 13 lat. Według odpowiedzi zebranych przez regulatora, w trakcie procesu rejestracji nowego konta wystarczyło zaznaczyć, że się osiągnęło odpowiedni wiek – co pozwalało na pomyślne ukończenie procesu nawet w przypadku, jeżeli w rzeczywistości dziecko nie miało tylu lat.

Jednak istnieją też wyjątki, w których użytkownik nie musi osiągać wyznaczonego w ogólnym regulaminie wieku – przykładem może być YouTube posiadający osobną platformę o nazwie YouTube Kids (który w raporcie australijskiej organizacji nie został umieszczony), a dzieci poniżej 13. roku życia, które chcą wykorzystywać „zwykłego” YouTube’a, mogą to robić wyłącznie pod nadzorem osoby dorosłej.

Julie Inman Grant, przedstawicielka organizacji eSafety, stwierdziła, że „[wymienione w raporcie – przyp. aut.] platformy społecznościowe mają jeszcze dużo do zrobienia, żeby w odpowiedni sposób zweryfikować wiek użytkownika”. – Dodatkowo, niektóre ze sprawdzonych platform nie umożliwiają łatwego zgłaszania przypadków, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ktoś może naruszać dolny limit wiekowy – mówi.

Raport ten został opublikowany w czasach, gdy Australia przymierza się do rozpoczęcia egzekwowania ogólnokrajowej blokady platform społecznościowych dla osób poniżej 16. roku życia. Jednak według doniesień BBC, YouTube ma najprawdopodobniej pozostać odblokowany w drodze wyjątku. Korzystanie z tej platformy domyślnie nie wymaga rejestracji konta Google (jak i też można – z pewnymi utrudnieniami – korzystać z Invidiousa), a według legislacji zaakceptowanej pod koniec listopada 2024 roku, platformy społecznościowe niewymagające logowania nie będą objęte obowiązkiem sprawdzania, czy użytkownik ma ukończone co najmniej 16 lat.

Informację o tym wyjątku skrytykował reprezentant TikToka, który powiedział, że „australijscy opiekunowie prawni mają prawo wiedzieć, jaka argumentacja – o ile taka w ogóle istniała – została wykorzystana przez rząd, tworząc wyjątek dla YouTube’a”. W oświadczeniu wydanym przez platformę Bytedance’a podano także, że TikTok zablokował ponad milion kont potencjalnie należących do dzieci poniżej 13. roku życia, „wykorzystując przy tym zaawansowane techniki detekcji takich profili”.

Z kolei przedstawiciel firmy Meta Platforms podał (źródło nie jest dostępne na łamach oficjalnego newsroomu Mety, tylko na łamach artykułu na BBC), że sprawdzanie wieku użytkownika „powinno odbywać się na etapie pierwszego wejścia do sklepu z aplikacjami”. Pozyskana informacja w ten sposób – jak twierdzi – „miałaby być potem przekazywana do właścicieli platform społecznościowych”.

Przedstawicielstwo organizacji eSafety zapowiedziało, że w oparciu o niniejsze badania „zostaną podjęte kolejne kroki”, jak należałoby postąpić z egzekwowaniem limitów wiekowych w Australii.

Źródła

Zdjęcie tytułowe zostało zrobione przez użytkownika o pseudonimie Vmakenas i jest ono dostępne na Wikimedia Commons na licencji CC BY-SA 4.0. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.