Bank został zobowiązany do zwrotu ponad 19 tysięcy złotych 85-letniej seniorce okradzionej „na Orlen”

Wyrok ten jest korzystny dla okradzionej seniorki, tym bardziej, że znajdowała się w złej sytuacji finansowej. Bank został zobowiązany do zwrotu pieniędzy na podstawie art. 46 ustawy o usługach płatniczych.

Artykuł 46 ustawy o usługach płatniczych zobowiązuje banki do projektowania swoich systemów w taki sposób, żeby zapobiegać oszustwom phishingowym czy takim z wykorzystaniem narzędzi zdalnego pulpitu. Jeżeli do takiego dojdzie, klient banku, który padł ofiarą oszustwa, powinien otrzymać należną mu rekompensatę w przeciągu jednego dnia roboczego wartą tyle, ile stracił pieniędzy w wyniku działań cyberprzestępców.

O sprawie 85-letniej seniorki, która została okradziona „na Orlen” na kwotę ponad 19 tysięcy złotych, poinformował Niebezpiecznik.

Seniorka dowiedziała się o fałszywej inwestycji w polską spółkę naftową z reklamy na Facebooku. Tam podała swoje dane kontaktowe — żeby wkrótce potem zadzwonił do niej „broker” z prośbą o instalację TeamViewera na jej telefonie. Mając dostęp zdalny do telefonu, oszuści wykradli pieniądze z konta bankowego należącego do seniorki.

Na tym samym portalu można też przeczytać, że seniorka zgłosiła się do Rzecznika Finansowego, który w jej imieniu złożył pozew przeciwko bankowi, w której posiadała swoje konto bankowe.

Seniorka, jak podaje Dawid Rapkiewicz, dyrektor Departamentu Klienta Rynku Bankowego i Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego, „znajdowała się w złej sytuacji finansowej”.

Prawnicy RF argumentowali też, że 85-latka nie korzystała wcześniej z TeamViewera, i nie wiedziała o negatywnych następstwach związanych z niewłaściwym wykorzystaniem tego narzędzia.

Sąd Okręgowy w Warszawie, do którego wspomniany w artykule bank złożył apelację, wydał wyrok korzystny dla seniorki, nakazując bankowi zwrot skradzionych pieniędzy.

— Sąd Okręgowy w pełni podzielił i przyjął za własne dokonane przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, jak również prawną ocenę tych ustaleń. W ocenie Sądu działanie klientki nie nosi cech rażącego niedbalstwa. Dzięki tej decyzji na jej konto wróci utracone 19 tysięcy złotych — skomentowała wyrok sądu Edyta Pilacińska, radczyni prawna Rzecznika Finansowego.

Choć pieniądze utracone w wyniku oszustw inwestycyjnych można odzyskać, sprawy te rzadko kończą się polubownie. Jak podaje Niebezpiecznik, banki powołują się na „rażące niedbalstwo” swoich klientów, argumentując, że środki nie mogą z tego powodu zostać zwrócone.

Jednak niektóre decyzje banków o niezwracaniu środków straconych w wyniku oszustw są unieważniane przez sądy — w jednym przypadku potwierdził to nawet wyrok Sądu Najwyższego.

Źródła

Zdjęcie tytułowe zostało zrobione przez użytkownika o pseudonimie Avij i jest ono dostępne w domenie publicznej na Wikimedia Commons. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.