Ministerstwo Cyfryzacji poparło inicjatywę „Stop Killing Games”

Dariusz Standerski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, wyraził poparcie dla inicjatywy „Stop Killing Games”, która walczy z wyłączaniem serwerów gier online. Inicjatywa, poparta przez społeczność graczy, spotkała się z krytyką ze strony dużych wydawców, takich jak Ubisoft, którzy obawiają się jej wpływu na przemysł gier.

Dariusz Standerski, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, zgodnie z doniesieniami serwisu gamepressure.com potwierdził swoje poparcie dla inicjatywy skierowanej do Parlamentu Europejskiego o nazwie „Stop Killing Games”.

Reprezentanci ze społeczności gier wideo — tacy jak Szymon Rusnarczyk, Marcin Barczyk czy Krzysztof Gapys spotkali się z politykiem dwa tygodnie temu.

Rusnarczyk, który jest dziennikarzem dla portalu tvgry.pl, nazwał tę rozmowę „ogromnym krokiem naprzód”.

Inicjatywa „Stop Killing Games” zyskała ogromne poparcie w Polsce — na lipiec 2025 roku przekroczyła ona próg wymaganej liczby podpisów ponad trzykrotnie, gdzie wtedy udało się zebrać prawie 120 tysięcy podpisów.

Standerski zapowiedział, że „w imieniu Ministerstwa Cyfryzacji skieruje tę sprawę do UOKiKu oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego”, nadmieniając, że „sprawa ta zostanie także nagłośniona na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego związanym z ustawą Digital Fairness Act”.

Olga Racinowska z serwisu gamepressure.com stwierdziła, że „taki przypadek jest pierwszym w całej Europie”.

Jednak twórcy gier AAA, którzy mieliby zostać objęci ewentualnymi zmianami, wyrazili swoje niezadowolenie w ramach konsorcjum Video Games Europe.

W oświadczeniu grupy datowanym na 4 lipca 2025 roku napisano, że „decyzje o ewentualnym wyłączeniu serwerów gier nigdy nie są podejmowane z łatwością”, zaś prywatne serwery według wydawców „nie są godnymi alternatywami”.

Yves Guillemot, prezes Ubisoftu, nagrał swoje własne oświadczenie, w którym wypowiedział się, że „nic nie trwa wiecznie” — nawiązując do obywatelskiej inicjatywy.

Twórcy inicjatywy „Stop Killing Games” zaznaczyli w opisie, że „nie mają oni na celu zobowiązania twórców do sprzedaży m.in. powiązanych znaków towarowych po wygaśnięciu oficjalnego wsparcia dla tytułu ze strony wydawców”.

Źródła

Zdjęcie tytułowe pochodzi ze strony eci.ec.europa.eu. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:


Udostępnij ten artykuł:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.