Skrypty śledzące na stronach komitetów prezydenckich: strona Trzaskowskiego najbardziej śledzi, zaś Biejat czy Zandberga najmniej

5 maja 2025 roku fundacja „Internet. Czas działać!” opublikowała raport, w którym przedstawiła, jak strony internetowe komitetów prezydenckich szanują prywatność. Strona Rafała Trzaskowskiego dopuszcza się najbardziej rażących naruszeń RODO, z kolei Magdaleny Biejat czy Adriana Zandberga wydaje się najbardziej respektować prywatność ze wszystkich przetestowanych stron.

UWAGA: w artykule wymieniono tylko osoby, które zostały oficjalnie zarejestrowane jako kandydaci na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej przez Państwową Komisję Wyborczą.

Raport, który został opracowany w sumie przez 7 osób, w tym mnie, prezentuje tabelę związaną ze stronami kandydatów na prezydenta Polski w kontekście tego, jak poszczególne komitety przykładają się do respektowania prywatności użytkowników.

W przedstawionej tabeli w artykule na blogu fundacji „Internet. Czas działać!” trzech kandydatów ma całe kolumny zaznaczone na czerwono, a są to strony komitetów Macieja Maciaka, Karola Nawrockiego, czy Rafała Trzaskowskiego. Najbardziej inwazyjną w kontekście prywatności okazuje się być strona tego ostatniego komitetu, gdzie aż 15 domen podmiotów trzecich odczytuje zapisane pliki cookies — i to mimo tego, że mechanizm pozyskiwania zgód nie został w ogóle wdrożony.

Jednym z podmiotów na stronie komitetu Rafała Trzaskowskiego, do którego dane są przesyłane bez pozyskania uprzedniej zgody, jest casalemedia.com — giełda danych użytkowników z przeznaczeniem dla reklamodawców. Innymi podmiotami są też Google, Facebook, czy Adform.

Zgodnie z art. 173 Prawa telekomunikacyjnego, administratorzy stron internetowych mogą wykorzystywać zewnętrzne pliki cookies tylko wtedy, gdy zostanie wdrożony odpowiedni mechanizm pozyskiwania zgód. Takiego nie było jednak w przypadku rzeczonych komitetów, mimo wysyłania danych do podmiotów trzecich.

Komitet Rafała Trzaskowskiego został zapytany o udzielenie bardziej szczegółowej informacji w tej sprawie, ale na czas publikacji jeszcze jej nie udzielono. Podobne zapytania zostały wysłane także do komitetów Karola Nawrockiego czy Macieja Maciaka.

Strony dwóch komitetów zostały uznane za najbardziej szanujące prywatność, a są to strony Adriana Zandberga czy Magdaleny Biejat. Obie kolumny je opisujące są całkowicie zaznaczone na zielono.

Jednak nawet i te strony wykorzystują zasoby zewnętrzne, co wskazują odpowiedzi na ostatnie pytanie brzmiące „Ile jest domen podmiotów trzecich otrzymujących część historii przeglądania użytkownika przed/po wyrażeniu zgody?”.

W przypadku komitetu Magdaleny Biejat przed wyrażeniem zgody część historii przeglądania przesyłana jest do 3 domen podmiotów trzecich, z kolei po wyrażeniu zgody — już 5. Podmiotami otrzymującymi dane są Google czy Usercentrics.

Z kolei strona Adriana Zandberga przed wyrażeniem zgody wysyła część historii przeglądania do 7 domen podmiotów trzecich, z kolei po wyrażeniu zgody — już 12. Podmiotami na stronie Zandberga, które otrzymują dane, są Cloudflare czy Google.

Podobnie jak w przypadku komitetów Trzaskowskiego, Nawrockiego czy Maciaka, zapytania zostały wysłane również do komitetów Adriana Zandberga czy Magdaleny Biejat. Na czas publikacji odpowiedzi jeszcze nie udzielono.

Źródła

Zdjęcie tytułowe zostało stworzone przez Jana Krycińskiego. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.