Unia Europejska planuje wspomóc Ukrainę w procesie zastępowania Starlinków inną usługą łączności satelitarnej

Wraz z ostatnimi wydarzeniami w amerykańskim Białym Domu, gdzie doszło do sprzeczki między Wołodymyrem Zełeńskim a Donaldem Trumpem i JD Vance’em, Unia Europejska według doniesień serwisu Politico zaczęła „eksplorować alternatywne metody utrzymania łączności satelitarnej na Ukrainie”.

Podczas trwającej już ponad 3 lata wojny na Ukrainie Starlinki okazały się być nieocenionym wsparciem dla tego kraju. Dzięki łączności satelitarnej dostarczonej przez firmę Elona Muska, Ukraińcy mogli o wiele szybciej przywrócić łączność w sytuacjach, gdy doszło do nalotu rakietowego ze strony Rosji. Połowę z ok. 42 tysięcy terminali Starlinka ufundowała Polska, co zgodnie z artykułem na Kyiv Post było aktualne także w maju 2024 roku.

Jednak relacje między reprezentantami walczącego kraju w Europie Wschodniej a południowoafrykańskim miliarderem nie były zawsze ciepłe. Pierwszy poważny spór miał miejsce jeszcze w październiku 2022 roku, gdy Musk zasugerował tzw. „plan osiągnięcia pokoju” dla Ukrainy. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełeński, zbojkotował ten plan, nazywając go „prorosyjskim”. Z kolei ambasador Ukrainy na Niemcy publicznie nakazał Elonowi Muskowi, żeby ten „wypier…ał”.

Ostatecznie, wraz z wybraniem Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych w listopadzie 2024 roku – i niedawnych rozmów o porozumieniu dotyczącym wydobywaniu ziem rzadkich na terenie Ukrainy, które zakończyły się fiaskiem – Reuters, powołując się na 3 bliżej niepodane źródła, doniósł, że Elon Musk najprawdopodobniej „zastanawia się” nad odcięciem dostępu do Starlinków Ukrainie, gdyby Ukraina „nie doszła do porozumienia w sprawie [wspomnianych wcześniej – przyp. aut.] ziem rzadkich”.

Elon Musk po publikacji artykułu na Reutersie oskarżył tę agencję dziennikarską o „szerzenie kłamstw”, jednak nie udzielił szerszego komentarza na złożone potem zapytanie.

Govsatcom, czy IRIS – bo takie nazwy noszą inicjatywy Unii Europejskiej, które pozwolą na dostarczanie łączności satelitarnej (z czego pierwsze satelity IRIS mają zostać wystrzelone dopiero w roku 2030) – zostały wymienione przez serwis Politico jako potencjalna alternatywa dla Starlinków, o którego rząd w Kijowie miał potencjalnie się ubiegać.

Christopher Grudler na Twitterze nawoływał Komisję Europejską do pilnego wydania oceny, czy rząd kijowski będzie mógł w razie jakichkolwiek ewentualności skorzystać z systemów europejskich (w tym wspomnianego Govsatcomu czy komercyjnych Eutelsatu czy Hispasatu), zamiast Starlinków.

Źródła

Zdjęcie tytułowe zostało zrobione przez Tima Reckmanna i jest ono dostępne na Wikimedia Commons na licencji CC BY 2.0 Generic. Treść artykułu powstała na podstawie następujących źródeł tekstowych i/lub audiowizualnych:

Wesprzyj „Kontrabandę”!

„Kontrabanda” jest portalem, na którym nie ma reklam, nadmiaru treści sponsorowanych ani też clickbaitów. Prowadzimy go w trzy osoby z zamiłowania do technologii. Z tego względu naszym jedynym źródłem utrzymania się są na ten moment dobrowolne datki.

Przemyśl przelanie nam nawet kilku złotych miesięcznie jedną z wybranych metod, żeby „Kontrabanda” mogła się rozwijać. Dziękujemy!

Nie jesteś w stanie wesprzeć nas finansowo w tej chwili? Żaden problem. Wystarczy już nawet to, że przekażesz dalej artykuł napisany na „Kontrabandzie”, taki jak ten, który obecnie czytasz.